MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

"Renowacja aut Trzebnica" - wydzielono z innego tematu
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=63110
Strona 1 z 6

Autor:  RobertS [ pn paź 07, 2013 3:42 pm ]
Tytuł:  "Renowacja aut Trzebnica" - wydzielono z innego tematu

AMG pisze:
Przeczytałem ten temat i myślałem, że wreszcie ktoś opisuje oszustwo dokonane przez byłego prezesa klubu a tu się okazało, że to inny przypadek.
W Trzebnicy oszukanych i okradzionych zostało wielu z tego forum i nie tylko, a tu tylko niedogadanie się zleceniodawcy i zleceniobiorcy co do zakresu prac...

Będę obserwował jak ten wątek się będzie rozwijał bo sam jestem jestem w trakcie robienie blacharki od podstaw auta odebranego z Trzebnicy po blacharce i lakierowaniu...


Sporo miałbym do dodania na ten temat, właściwie tylko mój brak czasu uchronił póki co człowieka z Trzebnicy przed prokuraturą i innymi służbami....
Dodam pokrótce:
Dotyczy projektu W109 300SEL 6.3
W lutym 2013 przelałem na jego konto ponad 8000 pln (akurat moja żona leżała na stole operacyjnym) do dziś nie mam części ani zwrotu pieniędzy!
Auto generalnie nadaje się do ponownej blacharki i lakieru!
Auto wróciło do mnie zdekompletowane, okradzione....

Dotyczy projektu C114 280CE:
W C114 280CE, które odebrałem od niego wsadziłem już 15 000 pln (naprawy blacharsko-lakiernicze) i wszystko wskazuje na to, że nigdy nie remontował silnika, za który wziął ode mnie 10 000 pln.

Panowie to tylko wierzchołek góry!!!!

Autor:  Bukol [ pn paź 07, 2013 5:09 pm ]
Tytuł:  Re: renowacja mercedesa 123 2,4 D

Oj zdecydowanie tylko wierzcholek. Ja, podobnie jak Robert, nie bardzo mialem czas i ochote rozgrzebywac ten temat, ale skoro firma nadal dziala i jest ryzyko naciagniecia kolejnych osob to pokrotce:

L319D remont silnika: oszacowane koszty i prosba o przelanie pieniedzy, silnik odebrany, po wielu bojach, w czesciach. Oczywiscie zadnego zwrotu kasy.

124 AMG niedoszly projekt: poprosilem o ogledziny auta ktorym bylem zainteresowany, przelalem na ten cel 10.000zl co mialo byc zaliczka na ewentualny zakup. Z zakupu zrezygnowalem, kasy nigdy nie oddal. Przez kilka miesiecy bylem zbywany, ze "juz wysylam" itp. Jakie to jest to slowo w jezyko polskim? Kradziez?

Prywatna pozyczka w kwocie 10.000zl do splaty w ratach: [zlosnikhihi] oczywiscie zero wplat.

R113: no tu sie dopiero zaczyna jazda. Kiedys wrzuce fotki partactwa, ale poki co opisze jedna sytuacje. Policzylismy koszty niezbedne do zakonczenia projektu, ilosc pieniedzy potrzebna na wszystkie czesci. Wyszlo ok 30.000. Z tego dostalem ... akumulator, i to pewnie czyjs, moze Roberta? Reszte dokupilem niezaleznie, placac po raz drugi za te same czesci.

R113 chromy: zawiozl wszystkie elementy chromowane i sie nie rozliczyl. Wybor jaki mialem: stracic czesci lub zaplacic 15.000zl za chromy, za ktore ex-prezes wzial kase. Caly czas zapewnial, ze sie rozliczyl z chromiarzem.

Autor:  Bukol [ pn paź 07, 2013 5:16 pm ]
Tytuł:  Re: renowacja mercedesa 123 2,4 D

Sorry ze pisze drugiego maila, ale tak jakos w tablecie wygodniej.

Wracajac do sprawy czesci do Pagody, to przez wiele miesiecy bylem zapewniany, ze czesci sa, sa w drodze, sa oplacone itp.

O Adenauerze nawet nie chce mi sie teraz pisac, a tez jest ciekawie.

Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze ow czlowiek naduzywal wobec mnie okreslen typu "przyjaciel" itp. co nie przeszkadzalo w programowym oszustwie. Znalismy sie wiele lat, jezdzilismy na wakacje, bywalem czestym gosciem w ich domu, takze tym rodzinnym w Trzebnicy. Przyjezdzalem wielokrotnie po pracy we Wroclawiu aby uczyc rysunku jego corke. Po prostu i po ludzku: uwazalem go za kumpla i przyjaciela. On to wykorzystal.

Aha, zeby nie bylo - pretensje mam glownie do siebie, kasa to tylko papierki i trudnomsie mowi. Ale dobrze zeby inni wiedzieli czego moga sie spodziewac, bo nie bylem pierwszym kolega/przyjacielem oszukanym przez niego. Tylko ja niestety gorzej go znalem i bylem gluchy na sygnaly.

Strzezcie sie!

Autor:  voytas [ pn paź 07, 2013 6:12 pm ]
Tytuł:  Re: renowacja mercedesa 123 2,4 D

Może warto podzielić ten wątek na dwa niezależne tematy? ("Oslo" i "Trzebnica")

Autor:  Bukol [ pn paź 07, 2013 8:26 pm ]
Tytuł:  Re: renowacja mercedesa 123 2,4 D

voytas pisze:
Może warto podzielić ten wątek na dwa niezależne tematy? ("Oslo" i "Trzebnica")


Zdecydowanie!

Wasyl, mozesz?

Autor:  AMG [ wt paź 08, 2013 8:46 am ]
Tytuł:  Re: renowacja mercedesa 123 2,4 D

voytas pisze:
Może warto podzielić ten wątek na dwa niezależne tematy? ("Oslo" i "Trzebnica")


Prawdopodobnie gdyby był to oddzielny temat więcej pokrzywdzonych osób by się wypowiedziało.

Może by tak stworzyć podwieszony wątek ku przestrodze?

Autor:  Mitu [ wt paź 08, 2013 9:27 am ]
Tytuł:  "Renowacja aut" - wydzielono

Do grona osób pokrzywdzonych trzeba zaliczyć również Bodzia, bo nie dość że Jego pikap nie został zrobiony tak jak trzeba to w dodatku gdy Bodzio jako pierwszy miał wystarczająco jaj, aby bez zachęt, wystąpić z szeregu i opisać całą sytuację na forum, został potraktowany, delikatnie ujmując, mało przyjemnie. Próbował walczyć, ale była to walka z przysłowiowymi wiatrakami i w końcu skapitulował, bo co było robić. Po czym podziękował za udział w życiu forum i poprosił o wykreślenie z listy.
Bodzio jaki jest, wiedzą Ci którzy Go znają - jednym słowem ekscentryk, ale zawsze pomocny i to nie tylko w słowach, ale przede wszystkim w czynach, mi pomógł wielokrotnie i to bezinteresownie poświęcając swój czas i umiejętności.
W zaistniałej sytuacji, kiedy wszystkie sprawy tu opisywane ujrzały wreszcie światło dzienne, uważam że Bodziowi należy się rehabilitacja.

Autor:  RobertS [ wt paź 08, 2013 2:44 pm ]
Tytuł:  Re: renowacja mercedesa 123 2,4 D

Tyle dobrego bo na ugodę ze strony opisywanego przeze mnie i kolegów człowieka raczej bym nie liczył...

Autor:  Bukol [ wt paź 08, 2013 2:53 pm ]
Tytuł:  Re: renowacja mercedesa 123 2,4 D

Mitu - absolutna racja.

Autor:  wasyl [ wt paź 08, 2013 4:52 pm ]
Tytuł:  Re: "Renowacja aut" - wydzielono

temat został wydzielony z innego tematu na prośbę kilku osób,

Autor:  Bukol [ wt paź 08, 2013 5:59 pm ]
Tytuł:  Re: "Renowacja aut Trzebnica" - wydzielono z innego tematu

Dzieki Wasyl.

Aha, dodam sprawe Gelendy. Prosty temat: usuniecie korozji z ramki szyby przedniej, polakierowanie i zalozenie szyby na nowej uszczelce. Final: ramka zaczela rdzewiec kilka miesiecy po pseudo-naprawie i nadaje sie do ponownej renowacji. Ale to jeszcze nic, ktorys z "fachowcow", nie wiem czy lakiernik czy monter, zrobil kolanem kilka wgniecen na masce i gornej czesci blotnika. Qtafonom nie chcialo sie podstawic drabinki, wiec po prostu lazili po moim aucie.

CDN

Autor:  wasyl [ wt paź 08, 2013 7:37 pm ]
Tytuł:  Re: "Renowacja aut Trzebnica" - wydzielono z innego tematu

obydwa tematy podzielone i teraz bez OT i bez kłótni proszę.

Autor:  _me: how_ [ wt paź 08, 2013 7:38 pm ]
Tytuł:  Re: "Renowacja aut Trzebnica" - wydzielono z innego tematu

Git.
Ale dobrze, że jesteś.

Bo ja z taka tezą: żeby zresetować auto w sposób nazwijmy to zgodny ze sztuką, uczciwy, profesjonalny - obojętne jak to nazwiemy, to trzeba włożyć w to taką kupę pracy, serca, czasu i pomyślunku, że niemożliwe jest aby dwóch normalnych i zdrowych na umyśle facetów się dogadało w tej kwestii. Zawsze któraś ze stron musi być na swój sposób nienormalna, tzn. albo płatnik pierdzi forsą i nie ma hamulców, po prostu dokłada bez opamiętania, bo albo ma taki kaprys albo chce zaimponować na forum bandzie bezwstydnych mlaskaczy albo wykonawca zaczyna żyć projektem i wypruwa sobie żyły, zaczyna się nie myć wieczorem, bo rano i tak trzeba wstawać i zapiermandalać, nie dojada z braku czasu i środków, ale honorowo kończy projekt.

Wg mnie wszystkie stany pośrednie, to sytuacje, o których czytamy co raz częściej. Tzn. albo zleceniodawca naciska nagle na hamulec i próbuje zakręcić zawór z pieniędzmi, bo się opamiętał albo zleceniobiorcy zaczyna się palić dupa, bo uświadomił sobie, że do końca daleko, a piniondze już powydawał. I teraz: w każdej z tych dwóch sytuacji, żeby uratować projekt należy albo po raz n-ty zwiększyć budżet albo uszczknąć na czasie/jakości pracy. Najczęściej jednak jedno i drugie.


Piszę to po dwóch tygodniach codziennej, intensywnej pracy w warsztacie balcharsko - lakierniczym. W ramach ćwiczeń przed resetem W123, własnoręcznie, choć pod nadzorem starego wyjadacza ochędożyłem zardzewiałe W210. Wnioski mam takie: jeśli ktoś chce mieć jakieś życie poza halą, zachować zdrowie fizyczne i psychiczne, to nigdy nie zrobi dobrze zabytkowego auta. No może jak się go zamknie na pół roku z tym autem i wypłaci co miesiąc pensję jaką by zrobił w tym czasie albo może jakieś auto współczesne, plastikowe, najlepiej dla średniowymagającego klieetenta.

Autor:  Marian-m110 [ wt paź 08, 2013 8:12 pm ]
Tytuł:  Re: "Renowacja aut Trzebnica" - wydzielono z innego tematu

Tak panowie nie wiem co mnie odwiodło od zawiezienia mojej 6,3 do niego ale nie ma tego złego okazało się że jak sam nie popatrzysz jak robi twój blacharz to lipa ja się męczę z moim mechanikiem już drugi rok ale coś z tego będzie jeszcze drzwi do piasku i trochę szpachli i lakier .mam nadzieję że w przyszłym roku zacznę jeździć. Swoją drogą należy się ostrzegać przed tego typu ............. żeby inni nasi koledzy nie wtopili kasy części i aut >Pozdrawiam

Autor:  mojojojo13 [ wt paź 08, 2013 8:29 pm ]
Tytuł:  Re: "Renowacja aut Trzebnica" - wydzielono z innego tematu

Stop: Dla frustracji blacharsko lakiernicznej maści specjalistów możemy założyć nowy wątek. Tutaj mamy konkretny problem, konkretnych ludzi wywodzących się tego forum. Wszyscy się jakość znaliśmy i jeśli ktoś zapytał - gdzie robić /8 to pół forum podawało konkretną markę a drugie pół było jeszcze za świeże i pod ostrzałem tetryków.

Podziwiam i tak, wielu z was którzy piszą o tym co ich spotkało. Przeżyłem podobną przygodę i też ze słowem kolega bo "przyjaciel" w Polsce to [hihi] ...zraziłem się na całe życie

Strona 1 z 6 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/