Maćku. Użytkuję w tej chwili już drugiego Ml-a. Szczęśliwie ( dla wyrobienia sobie opinii) miałem okazję jeździć najpierw przedliftowym , a teraz poliftowym . Obydwa były napędzane silnikami benzynowymi z lpg. Nie był to wybór przypadkowy. Świadomie nie chciałem diesla min. ze wzgl. opisywanych już powyżej .
Pierwszy mój Ml miał silnik 3.2 i był egzemlarzem z 1999 roku sprowadzonym z Włoch. Zamontowałem w nim gaz brc ( bezproblemowy i bezobsługowy ) - koszt ok 4500zł w 2009 r. Po zakupie zrobiłem zawias ( bo był wytłuczony ) i kpl.hamulce przedniej osi. , a także rozrząd ( po 6-mcach użytkowania zaczął delikatnie dzwonić wyciągnięty łańcuch ) .Oczywiście kpl. płynów ustrojowych , filtrów itp. Z zawieszeniem przez kolejne 1,5 roku nie było żadnych problemów. Pewnie dalej był nim jeździł gdyby nie czołówka z mondeo .
Ze względu na wytrzymałość konstrukcji
zdecydowałem się po sprzedaży rozbitka na zakup kolejnego Ml-a , tym razem poliftowego ( 2003 r) z silnikiem 3.7 , modelowo oznaczonym jako 350-ka. Kupiłem go w komisie Mercedesa w W-wie i zostałem 2 właścicielem. Mój poprzednik kupił go w PL właśnie w tym salonie jako auto nowe. Tam też go serwisował. Przed sprzedażą dokonał przeglądu w ASO i niezbędnych napraw (6000zł) . Na tą kwotę złożyły się głównie chore stawki serwisu ASO ,ale też tarcze przód i tył , klocki , kpl.filtrów , przewód wspomagania i kilka pomniejszych pierdół. Dołożyłem od "siebie" zaraz po zakupie nowe sworznie i 1 końcówkę drążka , zrobiłem geometrię p/t i założyłem gaz. Samochód miał udokumentowane 170.000 km ( wszystkie przeglądy i naprawy w 1 ASO ) Kupiłem go we wrześniu 2011 i po " wstępnym ogarnięciu " nie wymaga do tej pory żadnych napraw.
Wady pierwszego : mała moc silnika w stosunku do masy , głośny (konstrukcyjnie) rooldach , b. słabe hamulce ze względu na stosunkowo małą średnicę tarcz i rozmiar klocków oraz nie wydajne zaciski hamulcowe , brzydszy stylistycznie ( zwłaszcza środek , skóra , fotele średnio wygodne ) Spalanie lpg na poziomie 20l . Często nie działająca blokada mechanizmu róznicowego. Po załączeniu nie można rozłączyć . ( warto sprawdzić przed zakupem )
Poliftowy : mocny , elastyczny silnik zadowalający się mniejszym zużyciem paliwa niż wspomniany wyżej 3.2 , około 16l /100km.
Wersja wyposażenia - inspiracjon ( min bardzo ładna tapicerka antracytowa z wyraźną białą nicią na szwach , piękne drewno , ksenony , nowy rodzaj foteli z ml55, inna atrapa maski , chromowane obwódki zegarów , skórzna kierownica i gałka zm. biegów )
Wersja generalnie limitowana i trzeba by było pewnie dłużej takiej szukać - ale warto. Super hamulce - zupełnie inne rozwiązania ( większe średnice tarcz , rozmiar zacisków i klocków.
Wady : Zbyt miękkie fabryczne zawieszenie (amorki ). Trochę droższy w naprawach od pierwszo-seryjnego .
Generalnie żeby nie przynudzać - polecam benzynowego ml-a. Nie jest może najtańszy w zakupie i utrzymaniu , ale zadbany - potrafi odwdzięczyć się właścicielowi długą bezawaryjnością. W moim przypadku myślę ,że zawdzięczam mu znacznie więcej.
Jeśli miałbyś Maćku jakieś zapytania odnośnie tego tematu to chętnie odpowiem. ( najlepiej na PW)
Przepraszam wszystkich za długi wywód i pozdrawiam.