MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob maja 18, 2024 1:50 pm

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna
Autor Wiadomość
Post: pn sie 18, 2014 2:06 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
Witam

Boksuję się ostatnio z takim dylematem, czy łatać s210 z 2000r, którego rdza mi zjada, czy szukać s211? 210tkę zjada rdza, ale to tak na prawdę jedyny jej problem. O 211tce wiem tyle ile przeczytałem w internecie, a wiadomo, że w internecie jest napisane wszystko? Być może to pytanie dupa, bo decyzję i tak muszę podjąć sam, ale szukam jeszcze jakichś inspiracji w tym temacie. :)

Pozdrawiam,

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
Post: pn sie 18, 2014 3:34 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
Czejść Konradzie! Nie łatać, bo ładnie i tanio nie połatasz, drogo łatać bez sensu, a jak połatasz nawet średnio, to za dwa lata znowu wyjdzie i dostaniesz od Ukraińca pinć tysi. Więc jeśli S210, to olać, pięknie zardzewieć i zajeździć, a jak ma być 211 to tylko drogie, z dobrego domu i z mocnymi kwitami, nawet kosztem wersji i zajebistości silnika. Wtedy nie trzeba bać się nawet przebiegu. Jak się uprzesz, że ma być czarne 320CDI z bananami i za max 25 tys, to chłopaki w Ostrowi Maz. już na Ciebie czekają.

Piękny przykład wisi na mobile. Błękitny E240T z classic'ową szmatą za niewielki pieniądz, nalot to 450 tys km, ale książka w ASO MB do samego końca. Może okazać się, że mało co ma w tym aucie pół miliona i teraz już bez opieki ASO jest do nawinięcia lekko 100 tys bez inwestycji. To lepsze niż skończyć Serviceheft np przy 100 tys i kupić taki samochód po drugich 150 tys km i kilku ładnych latach nieobecności na porządnym serwisie od np bardzo oszczędnego NRD-owca albo jeszcze lepiej jakiegoś kozaka spod Radomia.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
Post: pn sie 18, 2014 9:36 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
_me: how_:

Wiedziałem, że na Ciebie można liczyć. Mógłbyś się wreszcie zwlec do stolicy, obejrzeć nową linie metra, tęczę na placu Zbawiciela... to co się dzieje w centrum sugeruje, że to ostatni dzwonek na zobaczenie Warszawy jaką znasz. :)

Wiesz, nikt nie powiedział, że chcę łatać tanio... bo przecież jak już połatam, to nie po to, żeby go sprzedawać i odzyskiwać jakiekolwiek pieniądze. Jak już bym się decydował na łatanie, to porządnie. Onkel Broler wycyklinował i napastował mi cały dach, bo już takie pryszcze miała, że jej szyba pękła... i jakoś rok minął i nic nie wyłazi. Teraz by się przydało Fahrgestell zrobić.

Niestety o s211 naczytałem się, jak już pisałem wcześniej, dużo... wachlarz opinii jest pełny, wszelkich opinii, niestety również złych, które w przypadku MB powinny być zabronione. :P Obawiam się tych wszystkich złych opinii i że jednak dno skakwy mi wydrenuje naprawianie tego co się może zepsuć. Oczywiście kuszą mnie te wszystkie te wszystkie Sonderbeitragi... Jak mam kupować golasa, to wole połatać chyba s210. Niestety szmata odpada, bo mi dziecięcia, pies, trzy koty i Norweg zrobią na niej "ogniem i mleczem".

Tym tropem idąc kupienie bezpiecznej S211tki E63 AMG, która jednak nam się trochę marzy, stoi pod znakiem nierealności. Jak majaczę to mnie spróbuj wyprowadzić. Oczywiście zadowoliłbym się bez problemu eleganckim S211 E320T CDI... za którego trzeba by było zapewne zapłacić więcej niż za wspomniane łatanie. :)

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
Post: pn sie 18, 2014 10:40 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
A ja się będę upierał, że blacharki jeszcze w takich autach się nie robi. Musiałoby być naprawdę jakieś podoktorsko uszanowane, małoganiane i jeszcze wygrane kolorystycznie. Tylko po co, skoro są nierudzące się sztuki? Jeśli liczysz się z kosztami utrzymania, to schów sentymenty i porzuć obawy, W211 kombi mimo kilku przegięć z przerostem formy nad treścią to kawał fajnej fury. Znam te wszystkie opinie i miejsca, gdzie się je wygłasza, sam zresztą po ich lekturze długo byłem sceptyczny. A te historie robią wrażenie. Przede wszystkim ilość rzeczy, która może się wysypać, ich ceny w ASO i cena robocizny - bo to ciągle drogie auto w serwisowaniu. Dlatego tak ważne jest przy takim stopniu zaawansowania, żeby nie polecieć na niską cenę, podejrzeć ile potrafi kosztować uczciwa sztuka bez dziur w serwisie w DE, dołożyć możliwie grubo na starcie i zmniejszyć tym samym szanse wsadzenia się na kibel. A i tak cudów nie ma, będzie co robić i na co wydawać. Nie wiem, ile Broler bierze za godzinę remontu współczesnego MB i lakierowanie, ale jeśli jesteś gotów zrobić to nie po taniości gdzieś w szklarni w Pruszkowie, to rozważyłbym zaatakowanie co najmniej średniej póły cenowej W211. Podział na dobre i złe sztuki nie przebiega oczywiście po rodzaju tapicerek, ale będzie już trudniej, bo ze skóry nie tylko łatwiej odkleja się lizaki, nie ima się jej sierść, ale dla większości jest też obowiązkowa ze wzgl. prestiżowych i nic to, że ślisko, że zimą w dupę zimno, a w lecie w dupę parzy, szmata jest dla biedaków, frajerów i koniec. No w każdym razie mówię Ci, najgorzej to się w jakimś aucie zasiedzieć.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
Post: wt sie 19, 2014 10:21 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: pn sty 27, 2003 1:24 am
Posty: 1447
Lokalizacja: Gryfino
_me: how_ pisze:
A ja się będę upierał, że blacharki jeszcze w takich autach się nie robi.


Mimo twego oporu to coraz częstsze glosy , głównie ze względu na niezawodność mechniki.

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349


Na górę
Post: wt sie 19, 2014 2:20 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
dokładnie- w210 z 320CDI to naprawde proste auto w porównaniu z obecnymi dieslami.Filtrów cząstek stałych brak- wtryski mozna regenerować po pare zł-,zawiecha prosta jak cep.Zamienników do zawieszenia ,amorów to jest tyle ze nie można się zdecydować co brać.A w211 jednak jest drogie w utrzymaniu...No i straszy magiczne SBC....Kto słyszał zeby był jakikolwiek problem z pompą hamulcową lub ABS w W210?.Mata obecności pasażera od SRS to tez chyba nowa 700zł czy 1000.Żeby te france nie gniły bardziej od fiata 125 to by te auta były nr 1 na rynku.

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......
MB 308 automatic

Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
Post: wt sie 19, 2014 3:51 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
No ale nie widzicie, że ciągle gadamy w ten sam sposób, tylko modele się zmieniają? Ja rozumiem, że zawsze jest jakiś przeskok, który budzi obawy, ale bez tego znowu nie ma postępu. A to na common raila, a to na CAN-a...
Ostatnim prawdziwym miał być jeszcze nie tak dawno 124. Teraz już 210 320CDI jest dla Ciebie prosty jak cep, a nie tak dawno krążyły opowieści o panu z Gryfina, który za cztery wtryski do W202 C200 CDI zapłacił 4.800 zł + robocizna i wszyscy krzyczeli, że to koniec świata i nie ma to jak OM601 do 603. Ceny W211 poleciały w naturalny sposób na ryj, tak samo części do niego z GB i za chwilę to W211 będzie fajny, bo 212 panie to dopiero jest kosmos.

Od kiedy zrobiłem 800 km W210 320 CDI z przebiegiem poniżej 200 tys i książką w ASO do końca, który ma jeden purchel na tylnej klapie i pierwszy lakier po całości, będę się upierał, że okularów się nie remąci, bo jeszcze nie trzeba. Tylko to auto kosztowało rok temu równowartość złachanego W211 i każdy "normalny" puknął by się w głowę, że ktoś położył 5.200 EUR + koszty za okulara, skoro można było za to mieć 211-tkę.

_________________
123. W, S i C.


Ostatnio zmieniony wt sie 19, 2014 6:46 pm przez _me: how_, łącznie zmieniany 1 raz.

Na górę
Post: wt sie 19, 2014 6:45 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
To tak mozna przy każdbym aucie ....Kupić super A8 D2 czy zjechane D3.Super E39 czy złachane e60.Super W140 Japan/Swiss czy W220 S600L na wypasie od Turasa [hihi] Tego nie zmienimy.

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......

MB 308 automatic



Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
Post: śr sie 20, 2014 10:21 am 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr lut 26, 2003 7:02 pm
Posty: 6472
Lokalizacja: Ciecin
No tak Remik, tylko nie o to mi chodziło. Współczesne auta wyższej klasy co raz bardziej nie wybaczają braku serwisu i oszczędności, a za chwilę nie będą wybaczały w ogóle. A w tym tygodniu ktoś pierwszy raz na forum poruszył kwestię ceny roboczogodziny w serwisie w kontekście wyboru auta. Póki co nowego, ale i to się zmieni. Jeszcze dwie dekady temu można było przywieźć z Rajchu Mercedesa i naprawiać go sobie w garażu albo pod blokiem i jeździć tak przez 10 lat, a niektórzy jak ja już lat 16. W zasadzie z grubych rzeczy potrzebny był tylko pompiarz do diesla, kowal do sprężyn, jakiś sklepik z częściami i uszczelkami wytwarzanymi przez rzemieślników gdzieś w Polsce i raz na jakiś czas ktoś do NG albo przekładki silnika, którą robiło się ze znajomym w jeden dzień.
Można chyba przyjąć, że w masie importowanych do PL aut dużą część stanowią samochody, których głównym atutem była cena, bo inaczej w Polsce by się nie sprzedały i nie można by było na nich zarobić. A to stawia pod znakiem zapytania wiarygodność przynajmniej części z tych opowieści o kulawo jadącym i sypiącym się na potęgę W211. Nie lubię rozmawiać o jednostkowych przypadkach, czyli, że "szwagier miał", ale kiedy pytam Niemca jak mu się psuje przedlift E220T Classic, to on robi wielkie oczy, po czym widzę, że wypasiony E320T z problemami schodzi na aukcji za 3.500 EUR. Tylko, że Niemiec dał 6.500, w 10. roku życia auta dodatkowo miał jakąś gwarancję mobilności i dlatego nie wiedział, o co go pytałem.

_________________
123. W, S i C.


Na górę
Post: czw sie 21, 2014 2:43 am 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
_me: how_ pisze:
Niemiec dał 6.500

Tak myślę, że w tej kwocie bym się mógł obracać przy zakupie 211tki... a mam wrażenie, że w domenie .pl za tyle to jeszcze dobre egzemplarze tego modelu nie chodzą. Poza tym jak wspomniałeś, zakup to jedno, a potem jeszcze trzeba się przygotować na wszystkie niespodzianki, które mogą wyjść... Jakbym wiedział, że zalega u mnie odpowiednia nadwyżka, to bym się w ogóle nad remontami 210tki nie zastanawiał.

_me: how_ pisze:
Ostatnim prawdziwym miał być jeszcze nie tak dawno 124.

Uhhh... Dla mnie te teksty już dorównały rangą tekstom typu "niemiec płakał jak sprzewał" albo "żona lekarza raz w tygodniu do kościoła jeździła" albo "igła Panie, pali na dotyk"... I zgodzę się, że każda nowość budzi obawy w społeczeństwie, a to hamulec rozwoju i schody do ciemnoty. Niestety oprócz tego jest jeszcze ten drobny szczegół jakim jest policzenie sił na zamiary. I z tego cała moja rozkmina... Z drugiej strony kupić nowszy samochód, ale pusty to też żaden krok rozwojowy. Buda na kołach z silnikiem jest znana już od ~100lat, teraz zabawa tkwi (dla mnie) w bajerach. :)

MERCEDES 4 EVER pisze:
w210 z 320CDI to naprawde proste auto w porównaniu z obecnymi dieslami

Obecne diesle też są proste, ostatecznie wszystko sprowadza się do fizyki... tylko im dalej tym bardziej opakowanej w elektronikę mającą tą fizykę utrzymać jak najbliżej krzywej na wykresie założeń teoretycznych. Kwestia tego czy ta fizyka już jest dostępna dla ludzi?


Mentalnie wolałbym kupić 211tkę, ale golas odpada zarówno ze względów praktycznych jak i ornitologicznych. Tapicerka akurat w moim przypadku jest podejściem czysto praktycznym... ale bajery są dla przyjemności. Jak mam nie mieć tych przyjemności, to ten zakup przestaje mieć dla mnie sens... w tym momencie, bo za parę miesięcy się może okazać, że już ceny się dopasowały do moich możliwości.

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
Post: czw sie 21, 2014 12:11 pm 
Offline
Klubowicz
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lut 14, 2004 3:43 pm
Posty: 2822
Lokalizacja: Pyrlandia
Czyli łatać [zlosnikz]

_________________
Kuba
W116 300SD '79
Ex:
C114 250 2,8 '71, S203 220 CDI '04, W115 200 '72, W123 200 '84, C123 230 '82, W116 350 '77, C123 280 '80, S202 250TD '98, W124 300D '88, W201 1.8 '91, W202 180 '99


Na górę
Post: czw sie 21, 2014 2:44 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: pt kwie 09, 2004 7:30 am
Posty: 4307
Lokalizacja: Czestochowa
Przypomniało mi się.Niemiec płakał jak sprzedawał..... A teraz jeszcze panie dzwoni jeszcze co jakis czas żeby silnika przez telefon posłuchać [hihi] [zlosnikok] Ja proponuje zanim tu juz damy zielone swiatło do zakupu w211 to moze by tak fotki tej W210 nadgryzionej zębem czasu/rdzy?

_________________
Bez Gwiazdy Nie Ma Jazdy......

MB 308 automatic



Ludziom brak kultury zupełnie,wczoraj jak wychodziłem z knajpy ktos mi nadepnął na rekę!!!


Na górę
Post: czw sie 21, 2014 8:30 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: sob lip 28, 2007 2:46 am
Posty: 1254
Lokalizacja: Bydgoszcz
Myślisz jak posiadacz klasyka,ze z rdza nie przystoi jeździć...oczywiście ze nie latać,zmęczyć maszynę ile się da i odkladac srebrników na następną gwiazde..

_________________
Dunkelheit !


Na górę
Post: czw sie 21, 2014 8:44 pm 
Offline
wiarus junior
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr sie 17, 2005 12:31 pm
Posty: 855
Lokalizacja: [ZGL]
t.king pisze:
Myślisz jak posiadacz klasyka,ze z rdza nie przystoi jeździć...oczywiście ze nie latać,zmęczyć maszynę ile się da i odkladac srebrników na następną gwiazde..

Tak trzymać [zlosnikok] ładowanie siana w nastoletnie auto to przeżytek poprzedniej epoki. Kapitalizm polega na kupowaniu nowego co kilka lat a przecież Konrad chyba nie jest zatwardziałym komunistą [hihi]

_________________
"Moto - Abc" 609 633 024

Mechanika, Instalacje LPG, Holowanie 24/7


Na górę
Post: pt sie 22, 2014 9:59 pm 
Offline
wiarus senior
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn mar 28, 2005 6:50 pm
Posty: 1596
Lokalizacja: Warszawa
MERCEDES 4 EVER pisze:
Ja proponuje zanim tu juz damy zielone swiatło do zakupu w211 to moze by tak fotki tej W210 nadgryzionej zębem czasu/rdzy?


Jak zrobię, to możemy sobie gremialną histerię, szamański taniec i egzorcyzmy urządzić. :)

t.king pisze:
Myślisz jak posiadacz klasyka,ze z rdza nie przystoi jeździć...


To też jest opcja... bo srebrniki jeszcze nie są w kieszeni, ale w jakiejś tam perspektywie. Mam jeszcze czas na zwąchiwanie rynków lokalnych i tych w domenie .de. :)

heniekx pisze:
przecież Konrad chyba nie jest zatwardziałym komunistą


Daleko mi do politykowania. :) Trochę się tylko przyzwyczajam i nie lubię przyzwyczajać tyłka do nowego fotela co trzy lata... :)

_________________
Konrad Lapsz / harrier
[ex]: W126 280SE, S210 E320 CDI, X166 GL350 BlueTEC
[in]: S211 E320 CDI, W639 Viano 3.0 CDI


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 38 ]  Przejdź na stronę 1 2 3 Następna

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl