MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

[W140] Gryzące spaliny
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=68701
Strona 1 z 1

Autor:  jakub_gozdzik [ ndz sty 29, 2017 5:02 pm ]
Tytuł:  [W140] Gryzące spaliny

Witam, zaczęło mi śmierdzieć z wydechu, tak, że łzy z oczu lecą. Co to Może być?
Katalizatory mam sprawne, sondy nowe, dedykowane do modelu. Na SD nie ma żadnych błędów, stało się to z dnia na dzień.
Ma ktoś jakieś pomysły? Gdzieś wyczytałem, że to zawór z napisem MOT? Za co on jest właściwie odpowiedzialny?

Autor:  kubol [ ndz sty 29, 2017 7:33 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

hu..owe paliwo ?

Autor:  jakub_gozdzik [ ndz sty 29, 2017 8:10 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

paliwo raczej nie, bo nie stało się to tuż po zatankowania. Stało się to przy stanie 1/2 zbiornika. Nic nie dymi, ani na biało ani na czrno ani na siwo... tylko para ale aż gryzie w oczy...

Autor:  voytas [ pn sty 30, 2017 3:48 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

Zacząłbym od analizatora składu spalin: jeśli nie dymi ale jednak "gryzie" to strzelałbym że jest za ubogo...

Autor:  jakub_gozdzik [ pn sty 30, 2017 4:50 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

Muszę podjechać na "spaliny" ale chyba mi dowodu nie zabiorą :) ? Zauważyłem jeszcze jedną dziwną rzecz a mianowicie w zbiorniku paliwa robi się duże ciśnienie, a powinno być chyba podciśnienie. Jest to na tyle wyczuwalne, że jak odkręcam korek to aż go odpycha. Nie wiem, czy to ma jakiś związek z gryzącymi spalinami?
Muszę poczytać w manualach i rozkminić dokładnie ten system odprowadzania oparów ze zbiornika. To, że jest ciśnienie oparów w baku świadczy o tym, że opary nie są odssysane . Dodam, że zawory (te z napisem "MOT")otwierające dopływ oparów do silnika są sprawne.

Autor:  Wit [ wt sty 31, 2017 9:11 am ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

Czyli powrót nadmiaru paliwa jest na tyle duży, że nabija zbiornik czyli odpowietrzenie jest zatkane. Radzę to szybko sprawdzić bo przy dłuższej szybkiej jeździe i szybkim ubytku dużej ilości paliwa może stać się to:
viewtopic.php?f=25&t=35069&hilit=bak+paliwa+pojemno%C5%9B%C4%87

Autor:  alexxander [ wt sty 31, 2017 3:23 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

Nie wiem z którego roku jest Twoje W140 ale w moim 210 jest jeszcze coś takiego jak filtr par paliwa, znajduje się za prawym tylnym nadkolem i może tam jest problem? Ja u siebie przed wymianą pompy przedmuchałem cały ten układ sprężonym powietrzem tak jak i powrót paliwa bo myślałem że to może być przyczyną jej hałasu. Co do spalin to Ci nie pomogę, sam od miesiąca jeżdżę z odłączoną sondą (bo mam 2 dobrą ale nie mogę jej znaleźć) i nawet na zimnym silniku nie gryzą więc nie wiem.

Autor:  jakub_gozdzik [ wt sty 31, 2017 7:04 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

Problem z cisnieniem w baku rozwiązany, wszystko było sprawne i drożne, tylko silnik nie odsysał oparów, bo plastikowe wężyki między zaworami "MOT" a przepustnicami były popękane [szalone]. Są one dodatkowo otulone koszulką ochronną i nie było widać co się dzieje z wężykami... Pomijam fakt, że tamtędy silnik ciągnął masę lewego powietrza.
Sprawdzałem wszystko, zaworki, filtr węglowy i masę innych pierdół a wystarczyło przy zgaszonym silniku possać wężyk od przepustnic do zaworów uwalniających opary. Teraz przy odkręcaniu korka nie ma żadnego syczenia ciśnienia czy podciśnienia.
Czy to rozwiąże również problem gryzących spalin...tego nie wiem. Pojeżdżę i zobaczę
Teoretycznie jak silnik ciągnął lewe powietrze to sondy mogły widzieć ubogą mieszankę i kazały lać to paliwo :) Ale nie wiem, nie znam się.

Autor:  voytas [ śr lut 01, 2017 11:31 am ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

Na tych sondach to ja bym nie polegał. Nigdy nie można być pewnym ich sprawności...
Ponadto ich skala wpływu na skład mieszanki także nie jest tak duża jak nam się może wydawać. Sterownik ma bezpieczne min i max (np. na wypadek dziury w wydechu między głowicą a sondą).

Nie wiem czym sterowany jest tam wtrysk, ale jeśli MAP-sensorem to lewe powietrze nie wpływa na skład mieszanki (bo czujnik po prostu traktuje lewiznę tak samo jak to co idzie z filtra powietrza). Gorzej jeśli tam jest jakiś przepływomierz typu HFM => wtedy lewizna zdecydowanie spowoduje zmianę składu mieszanki (zubożenie) i przy zamkniętej przepustnicy może tego lewego powietrza być tak dużo że pomimo "płaczu" sondy sterownik sobie z tym nie poradzi.

Autor:  jakub_gozdzik [ śr lut 01, 2017 7:29 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

A jaki to przepływomierz typu HFM? U mnie są dwa przepływomierze, takie z drucikiem w środku. Przepływomierze są przed przepustnicą a lewe powietrze ciągnęło przez kanał w przepustnicy. MAP sensora to raczej nie ma w moim aucie :)

Autor:  voytas [ śr lut 01, 2017 10:43 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

Skoro masz drucik, to nie masz MAP-a, czyli dotyka Cię opisany problem.
Ja bym podjechał na analizator...
Czy po uszczelnieniu tego lewego powietrza zapach spalin się zmienił?
Jeszcze jedna sprawa: czy masz pewność że na biegu jałowym sygnał sondy jest brany pod uwagę?

Autor:  alexxander [ sob lut 04, 2017 5:27 pm ]
Tytuł:  Re: [W140] Gryzące spaliny

M111 jest dokładnie połową M119 więc mogę coś napisać na temat tego silnika. MAP nie ma a lewe powietrze powoduje cyrk to na 100% a czy sygnał sondy jest brany pod uwagę na biegu jałowym?
Ja bym powiedział że tak bo u mnie dzieją się jakieś cyrki i z podłączoną sondą właśnie na ciepło trochę nim rzucało i od czasu do czasu miałem problemy z rozruchem ciepłego silnika jak sondę odłączyłem to jest cacy, lepiej się jeździ chyba nawet mniej pali nie wiem na 100% czy to wina sondy czy czegoś innego ale na podstawie tego mogę powiedzieć że to tak działa. Sonda ma niewielki wpływ na dawkę paliwa bo bez niej silnik chodzi bardzo ładnie, zdecydowanie większy wpływ ma ten przepływomierz ale bez niego też da się jeździć :>

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/